niedziela, 9 czerwca 2013

Wyzwanie fotograficzne dzień siódmy .

Nie będę już dzisiaj przynudzać. Zbiera się we mnie powoli na kolejny filozoficzny wpis. Możecie się spodziewać kolejnego marudzenia i narzekania o życiu gdzieś w okolicach piątku. Myślę, że to najbliższy termin w którym dam radę jakoś znaleźć chwilę czasu.
Przechodząc do wyzwania. Dziś dzień siódmy- ostatni. Powiem Wam, że lubię te wyzwania. Przyzwyczaiłam się już do nich, to taka część miesiąca. Najbardziej nie lubię tego momentu, pożegnania. No ale koło się musi zamknąć, więc do zobaczenia za miesiąć :) Kiedy się spotkamy kolejnym razem (mam nadzieję) będzie już piękne i ciepłe lato no a przede wszystkim wakacje !
A co do lata, taki jest właśnie dzisiejszy temat. Ponieważ nie pokażę Wam wakacji, pięknego słońca ani kolorowych sukienek i kapeluszy (matka natura nie pozwala), pokażę Wam coś, co dla mnie jest definitywnym wyznacznikiem lata.





Miłej niedzieli kochane :)

4 komentarze: