Witajcie witajcie .
A temat dzisiejszego wyzwania wywołał ogromny uśmiech na mojej twarzy. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że zaraz potem uśmiech zrzedł.
Ale po kolei.
Tematem jest ulubiona książka (nie pytajcie, książki jakoś dziwnie zawsze kojarzą mi się z zielonym).
A więc wszystko było fajnie, gdyż książki i teatr to jak już mogłyście gdzie nie gdzie przeczytać, moje życie. No i było fajnie. Było. Do momentu, w którym uświadomiłam sobie, że nie wiem która jest moją ulubioną. (Nie mówicie mi, że nie macie dylematu przy wybieraniu ulubionej/ego.)
No ale zdecydowałam się. Trochę metodą odrzucania, trochę metodę ene-dułe-rike-fake. Ale jakoś poszło.
Ta dam .
Oto i ona, piękna, po prostu piękna. Piękno samo w sobie.
Czytaliście ? Co sądzicie ? Nie czytaliście ? Zachęca Was ?
Piszcie, uwielbiam czytać opinię o książkach !
Oooo, bardzo podobał mi się Wilk stepowy, czytałam dawno i może przeczytam jeszcze raz...:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że czytałam. W moim kanonie dzisiaj umieściłam "Demiana"
OdpowiedzUsuń